WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2013 ROKU
Wiele radości i miłości ,
sukcesów i pomyślności,
niech Wam zdrowie dopisuje,
a niczego nie brakuje
w 2013 roku!!!!!
Wiele radości i miłości ,
sukcesów i pomyślności,
niech Wam zdrowie dopisuje,
a niczego nie brakuje
w 2013 roku!!!!!
Przepraszam, że dopiero teraz, ale chciałabym wszystkim złożyć najszczersze życzenia:
Pięknych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia,
Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze,
Abyście znaleźli dużo kolorowych prezentów pod zieloną choinką,
Świąt które, dadzą wam trochę radości i odpoczynku,
A co najważniejsze nadzieje na Nowy Rok,
Aby był dużo lepszy od obecnego.
I oczywiście szybkiego i bezproblemowego zakończenia budowy Waszego wymarzonego domku.
Z ogromną radością informuję, że w dniu wczorajszym otrzymaliśmy pozwolenie na budowę!!!! Z budową ruszamy na wiosnę, a teraz będę się powolutku orientować w cenach materiałów a także rozpocznę poszukiwania ekipy budowlanej. Mam nadzieję, że zima w tym roku nie będzie sroga i bardzo szybko się skończy... A tymczasem będę kontynuować czytanie Waszych blogów... Pozdrawiam
Ponieważ już bardzo męczy mnie nic nie pisanie więc czekając na upragnione pozwolenie na budowę postanowiłam, że trochę poprawię humory wszystkim zapracowanym blogowiczom. W wolnej chwili zapraszam do poczytania żarcików na tematy.... oczywiście budowlane :)
Dwóch murarzy stawia ścianę. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Widzisz mnie?
- Nie.
- No to ściana solidnie postawiona.
Majster na budowie pyta się robotnika:
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...
Spotykają się dwaj budowlańcy w czasach kryzysu:
- Jak Ty to robisz, że Twój dom jeszcze wciąż się nie zawalił?
- Ładuje 10 worków piasku i jeden worek cementu.
- To jednak dodajesz cement?!
Robotnik biega po całym placu budowy z pustymi taczkami - tam i z powrotem i tak cały czas. Przychodzi kierownik, patrzy ze zdziwieniem i pyta się robotnika:
- Panie, co pan tak latasz z pustymi taczkami?
- A bo tyle roboty, że nie ma czasu załadować.
Jeden robotnik rozdeptał ślimaczka. Kolega go pyta:
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził.
Na budowie:
- Panie majster, Kowalski spadł z rusztowania!
- To powiedzcie mu, żeby już nie wchodził na górę, bo zaraz fajrant.
- Ale on chyba wie, bo przelatywał koło zegara.
Na budowie:
- A Ty czemu dzisiaj nic nie robisz ? - pyta się murarz swego pomocnika.
- Ręce mi drżą po wczorajszym.
- No to przesiewaj piasek.
Dwóch robotników niesie deskę. Przychodzi kierownik i pyta:
- Dlaczego niesiecie tą deskę we dwóch?
- Bo trzeci jest na zwolnieniu.
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...
To by było na tyle.... Miłej lektury :) Pozdrawiam
Na początku mojego wpisu chcę podziękować naszemu sąsiadowi, dzięki któremu nie musimy przeżywać nerwówki związanej z pozyskiwaniem wszystkich niezbędnych dokumentów. A dlaczego? Bo sąsiad wpada do nas niespodziewanie, krzyczy od progu przygotujcie mi to, to i tamto i po prostu jedzie i załatwia. Takiego ma się sąsiada DZIĘKUJĘ
A wracając do naszego Pana Architekta, bo w końcu tego dotyczy też ten wpis to było tak - wspomniany wyżej sąsiad wpadł dziś do nas i oznajmił, że chce projekt, dobry ołówek i będziemy malować. Najbardziej ucieszył się z tego mój trzyletni synek, który od razu miał przygotowane kartki i kredki. Po długich poszukiwaniach ołówka zasiedliśmy do omawiania zmian. Ustaliliśmy, że będą one następujące:
- likwidacja jednego okna dachowego w łazience (są dwa obok siebie)
- zmiana typu ogrzewania z gazowego na paliwo stałe. Dodatkowo chcemy zainstalować ogrzewanie podłogowe w salonie
- dodatkowe drzwi zewnętrzne do kotłowni
- likwidacja kominka wraz z całą instalacją kominową
- zmiana dwóch osobnych okien (drzwi) tarasowych oddzielonych od siebie wąską ścianką na jedno trzyskrzydłowe
- na parterze zamiast okien na klatce schodowej i w łazience planujemy luksfery, aby móc tym samym przybliżyć się nieco do działki sąsiada na odległość 3 m.
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. No to teraz czeka Pana Architekta sporo pracy a my będziemy z niecierpliwością czekać na pozwolenie na budowę, bo tyle nam pozostało. Trzymajcie kciuki, żeby udało nam się uzyskać ten wymarzony i długo wyczekiwany dokument bardzo szybko
Pozdrawiam