16 maj 2013 - izolacja fundamentów
W dniu dzisiejszym musiałam domówić 73 sztuki bloczków, bo tyle zbrakło na fundamenty. Mój dzielny mężuś transportował materiał z drogi (bo oczywiście samochód rozładował wszystko na poboczu naszej ulicy) na plac budowy. Trochę się przy tym opalił, bo słoneczka dziś nie brakowało. Panowie skończyli murować fundamenty i zabrali się do ich ocieplania i smołowania. Jutro dokończą dzieła i po weekendzie, jak pogoda dopisze, będą pojawiać się wywrotki z piaskiem. W sobotę ma nas odwiedzić Pan, od którego zamierzamy kupić piach i ocenić swoim fachowym okiem czy samochody w ogóle dojadą do naszego miejsca budowy (oj mam już dość ciągłych problemów z tym dojazdem...).
Komentarze